W dniach 17-25 września 2016, członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia Elektryków Polskich, uczestniczyli w wycieczce techniczno-szkoleniowej do Czech, Chorwacji, Bośni i Hercegowiny, Serbii i Węgier.
Wycieczkę techniczno-szkoleniową zorganizował Zarząd Oddziału Olsztyńskiego Stowarzyszenia Elektryków Polskich.
Podczas wycieczki zaplanowano elementy krajoznawcze i poznawcze oraz integracyjne. Dla przepięknych krajobrazów, zabytków i historii miast Bałkańskich warto było przejechać ponad 4100 km. Zobaczyliśmy miejsca gdzie żył i pracował, znany wszystkim elektrykom i nie tylko, Nicola Tesla.
Grupa członków Oddziału Olsztyńskiego SEP wyjechała autokarem z parkingu przy Hali Widowiskowo-Sportowej w Olsztynie. Po całodziennej jeździe autokarem i przejechaniu 730 km wszyscy dojechali do Brna – miasta leżącego u zbiegu rzek Svratki i Svitavy. Brno jest historyczną stolicą Moraw i było siedzibą królewskiego rodu Przemyślidów. Miasto rozwinęło się bardzo dynamicznie w XIX wieku, w związku z czym, nazwano je „czeskim Manchesterem”.
Zwiedzanie Brna z przewodniczą rozpoczęliśmy od Starego Miasta z dwoma rynkami Zelny Trh i Nanesti Swobody. Rynek Zelny Trh został założony w XIII wieku i pierwotnie używany był jako targ owoców, warzyw i kwiatów, ale również drobiu oraz ceramiki. Znajdował się tu także pręgierz oraz klatka dla przestępców. W 2010 r. na głównym placu Brna ustawiono wielki zegar, z granitu afrykańskiego, symbolizujący szwedzkie oblężenie miasta w roku 1645. Wygląda on jak duży pocisk i codziennie o godzinie 11:00 w południe zbierają się pod nim ludzie chcący złapać szklaną kulkę, która z niego wypada. Zegr kosztował 12 milionów koron. Niestety trudno zobaczyć godzinę, którą pokazuje. Podczas wojny trzydziestoletniej w latach 1618-1648, w czasie najazdu Szwedzi zawędrowali aż pod Brno na Morawach. Według legendy w czasie trwającego od czterech miesięcy oblężenia Brna dowódcy szwedzkich wojsk zdecydowali, że jeśli nie uda im się zdobyć miasta do południa 15 sierpnia 1645 r. wówczas odstąpią od dalszych ataków i odejdą. Kiedy szpiedzy donieśli o tej decyzji Szwedów do dowództwa obrony miasta Brna, wtedy zdecydowany, aby podczas walki, dzwony katedry św. Piotra i Pawła zadzwoniły już o 11:00. Szwedzi uznali to za dzwonienie na południe i przerwali oblężenie, a miasto zostało uratowane. Z tej okazji południe w Brnie wybija już godzinę wcześniej niż w innych czeskich miastach.
Podczas oblężenia miasta znacząco zniszczony został stary miejski ratusz z XIII w. Ciekawostką jest zawieszony nad wejściem do budynku Smok z Brna. Kolejną ciekawostką, jaką opowiedziała nam przewodniczka jest legenda o smoku, który żył w jamie niedaleko miasta i terroryzował miejscową ludność. Mając dość smoczych prześladowań kilku mężczyzn wypełniło futrzaną torbę wapnem i podrzuciło ją smokowi na pożarcie. Smok zżarł wapno, popił wodą i wyzionął ducha, a mieszkańcy okolicy mogli żyć dalej w spokoju. Na ten fakt nad wejściem do ratusza zawieszono smoka, który wyglądem przypomina jednak krokodyla.
Jednym z ważniejszych zabytków Brna jest barokowa Fontanna Parnas, pochodząca z XVII wieku. Kolejnym zabytkiem godnym polecenia jest pomnik św. Trójcy z XVIII wieku oraz pałac Dietrichstensky, który jest największą budowlą barokową w Brnie. Obecnie mieści się w nim Muzeum Morawskie. Jednak najbardziej charakterystycznymi zabytkami Brna są: Katedra św. Piotra i Pawła wybudowana, która w oryginale zbudowana została w stylu romańskim, a następnie przebudowana na styl neogotycki i zamkiem Spilberk. Obie budowle tworzą charakterystyczną sylwetkę Brna.
Kolejnego dnia przejechaliśmy autokarem do miasta Zagrzeb w Chorwacji przez Austrię i Słowenię. W Chorwacji obowiązującą walutą jest kuna. Chorwacja jest to Państwo położone nad Morzem Adriatyckim, które posiada ponad 5800 km linię brzegową, a obok lądu jest ponad 1000 wysp, należących do tego kraju. Chorwacja graniczy ze Słowenią, Węgrami, Serbią oraz Bośnią i Hercegowiną. Posiada bardzo dobry, łagodny klimat, a regiony nadmorskie należą do najbardziej nasłonecznionych w Europie.
Jak się dowiedzieliśmy w parkach narodowych Paklenica, Krka i Jeziora Plitwickie, parku przyrody Velebit, w kanionie rzeki Zrmanji oraz w innych miejscach w Chorwacji, ponad 40 lat temu kręcono filmy o indiańskim wodzu Winnetou, według powieści niemieckiego pisarza Karola Maya. Rolę Intschu-tschuna ojca Vinnettou zagrał jugosłowiański aktor Milivoje Popović-Mavid.
Po przejechaniu autokarem, przy przelotnych opadach deszczu, 500 km dotarliśmy do Zagrzebia, gdzie czekała na nas przewodniczka. Zagrzeb jest największym miastem, a zarazem stolicą Chorwacji i zamieszkuje tutaj około 800 tys. ludzi. Posiada wspaniałe zabytkowe Stare Miasto, które ma ponad 900 lat. Miasto zostało zbudowane na styku dwóch kultur: wschodu i zachodu, na skrzyżowaniu szlaków wiodących z Europy Środkowej na Bałkany oraz nad Adriatyk.
Zwiedzanie zabytkowej starówki Trg Bana rozpoczęliśmy od placu z charakterystycznym pomnikiem Josipa Jelačića, przedstawiającym siedzącego na koniu bohatera, Na Placu św. Marka znajduje się kościół św. Marka, który jest jedna z największych świątyń miasta, a na dachu widać kolorową mozaika pochodząca z 1880 roku. Znakiem rozpoznawczym miasta jest katedra św. Stjepana. Wybudowana w XII w. Charakterystycznym elementem panoramy miasta są jej dwie wieże, widoczne z różnych kierunków.
Gornij Grad to średniowieczne miasto, do którego wchodzi się przez kamienną bramę z czasów średniowiecza. Jest to jeden z najlepiej zachowanych zabytków starego Zagrzebia. Jak Polacy swoją Matkę Boską Ostrobramską tak starej kamiennej bramie znajduje się niewielkie sanktuarium, gdzie wierzący katolicy modlą się, składają podziękowania, kwiaty i proszą o wstawiennictwo Matkę Boską Fatimską. Jest tam dużo tabliczek z podziękowaniami za uleczenie, ocalenie m. in. byłego prezydenta Chorwacji Franjo Tudjmana.
Od przewodniczki dowiedzieliśmy się, że jednym z najznamienitszych Chorwatów jest dobrze znany wszystkim członkom SEP Nikola Tesla.
Tablica upamiętniająca, jego pobyt w 1399 roku, została wmurowana w ścianę budynku zagrzebskiego ratusza. Jak wiemy i możemy wyczytać na stronie WIKIPEDIA, Nikola Tesla urodził się 10 lipca 1856 w Smiljanie na chorwackiej ziemi, jako poddany austriackiej monarchii. Jego narodowość cały czas stanowi przedmiot sporu pomiędzy Serbią i Chorwacją. W roku 1884 przeniósł się on do Nowego Jorku, gdzie zmarł w 1943. Nicola Tesla był inżynierem i wynalazcą serbskiego pochodzenia. W 1916 został wyróżniony Medalem Edisona za wybitne osiągnięcia we wczesnych pracach nad prądem wielofazowym i wielkiej częstotliwości. Konstruktor urządzeń elektrycznych tj. silnik elektryczny, prądnica prądu przemiennego, autotransformator, dynamo rowerowe, radio, elektrownia wodna, bateria słoneczna, turbina talerzowa i transformator Tesli (rezonansowa cewka wysokonapięciowa). Nikola Tesla był m.in. twórcą pierwszych urządzeń zdalnie sterowanych drogą radiową. Początkowo za twórcę radia uważano Marconiego, jednak w 1943 r. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych przyznał prawa patentowe Tesli. Ponieważ rozprawa rozstrzygnęła się po śmierci wynalazcy, przez to powszechnie za twórcę radia uznaje się Marconiego, mimo iż przyznał się on do wykorzystania wcześniejszych prac Tesli w zbudowaniu radia.
Trzeciego dnia przy pochmurnej pogodzie wyjechaliśmy w kierunku Plitvic do Parku Narodowego Jezior Plitwickich, który został założony w 1949 roku. Park położony w środkowej części Chorwacji około 140 kilometrów od Zagrzebia niedaleko wschodniej granicy z Bośnią i Hercegowiną. Jego największą atrakcją jest 16 jezior krasowych połączonych ze sobą licznymi wodospadami. Jeziora leżą w południowej części gór Mała Kapela, wchodzących w skład Gór Dynarskich. Niestety ulewne opady deszczu uniemożliwiły zwiedzanie tego wspaniałego miejsca. Po krótkim postoju na parkingu nr 2 w Parku Narodowym Jezior Plitwickich, kierownik wycieczki kol. Benedykt Rogala podjął decyzję, że jedziemy dalej do miasta Zadar. W Zadarze zwiedzaliśmy miasto wraz z przewodniczką. Zadar jest to miasto w Dalmacji, nad Morzem Adriatyckim. Miasto i port zbudowane w stylu rzymskim i weneckim. Jest najbardziej zaludnionym ośrodkiem w Północnej Dalmacji. Starówkę w stylu rzymskim otaczają mury. Za czasów panowania Cezara i Augusta umocniono je, otaczając murami obronnymi z basztami i trzema bramami, wytyczono forum, wzniesiono świątynie i bazyliki, amfiteatr, a także akwedukt.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy spacerem po zabytkowej Starówce. Zobaczyliśmy: miejską bramę zwana Porta Terra Ferma (główna brama) z roku 1543, rzymskie forum i ruiny budowli rzymskich – pierwotnie rynek oraz publiczny plac w miastach świata rzymskiego, kościół przedromański św. Donata – świątynia katolicka w kształcie rotundy, z IX w. Ciekawostką techniczną były wbudowane w nadbrzeże, w 2005 r., jedyne na świecie organy, wydające dźwięk pod wpływem ruchu fal. Znajdują się one przy przystani promowej, gdzie szerokie schody prowadzą do morza. Śmiało można powiedzieć, że w Zadarze morze gra muzykę, a tym ciekawszą, im bardziej jest ono wzburzone. Po przejechaniu 293 km dotarliśmy do miejsca noclegu w nadmorskiej miejscowości Biograd nad Moru.
Czwartego dnia wycieczki wyjazd do Neum w Bośni i Hercegowinie ze zwiedzaniem nadmorskich miast Split i Trogir. Łącznie do przejechania 373 m. Trogir, ok. 13 tys. mieszkańców, to malownicze średniowieczne miasto portowe nad morzem, na wybrzeżu Adriatyku, w środkowej Dalmacji, założone w III w. p.n.e. Jest to jedno z najbardziej znanych miast w Chorwacji, nazywane potocznie „Małą Wenecją”. Zniszczone w 1123 r. przez Saracenów miasto zostało odbudowane 70 lat później przez Wenecjan. Jest prawdziwym muzeum dziedzictwa średniowiecznego, a historia jego sięga dawnych czasów antycznych. W roku 1997 roku miasto zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dzięki unoszonemu mostowi Trogir połączony jest z wyspą Čiovo. W mieście zobaczyliśmy katedrę św. Wawrzyńca wybudowaną w stylu romańsko-gotyckim oraz renesansowy Pałac Čipiko, który niegdyś należał do bogatego rodu kupieckiego, ratusz z przełomu XIV i XV wieku oraz kościół św. Barbary, który jest najstarszym budynkiem w Trogirze. Warto zwrócić uwagę na Brama Lądową, przebudowana w XVI wieku w jasnym kamieniu. Na gzymsie nad łukiem umieszczony jest lew św. Marka, a ponad nim figura bł. Jana z Trogiru, który jest patronem miasta. Warto dodać, że w połowie II wieku p.n.e. Trogir został zdobyty przez Rzymian, pozostając w ich władaniu przez następne kilkaset lat i był ważnym ośrodkiem portowym w regionie. Jednym z najbardziej znanych epizodów w historii Trogiru jest stracenie tutaj biskupa Splitu – Dujama (późniejszego świętego i patrona Splitu, pochowanego w pobliskiej Salonie) przez cesarza Dioklecjana. Od V wieku Trogir stał się wolnym miastem, a w następnym stuleciu pożar prawie całkowicie zniszczył miasto. Trogir często w swojej historii zmieniał swoich właścicieli (Węgry, Wenecjanie, Francuzi, Austro-Węgry, po I wojnie światowej Włochy, aż wreszcie Jugosławia i niepodległa Chorwacja od roku 1991). Złote czasy miasta to XII i XIII wiek, kiedy to nastąpiła intensywna rozbudowa miasta. Po zwiedzaniu czas wolny i przejazd wzdłuż pięknego wybrzeża od Splitu do Trogiru wzdłuż słynnej Riwiery Makarskiej.
Split to miasto, które liczy aż 1700 lat. Miasto jest stolicą Dalmacji i liczy ponad 200 tys. mieszkańców. Znajduj się tutaj Pałac Dioklecjana, który był rezydencją zbudowaną dla cesarza Dioklecjana na przełomie III i IV wieku. Budowla została zaplanowana na wzór castrum Romanum z najwspanialszych marmurów sprowadzanych z Włoch i Grecji. Złota Brama to północna brama pałacowa. Na wprost Złotej Bramy stoi pomnik biskupa Grzegorza z Ninu, który był biskupem Ninu w latach 900–929. Katedra św. Dujama wzniesiona na cześć świętego Dujama jednego z pierwszych męczenników chrześcijańskich oraz patrona miasta.
Piątego dnia wycieczki zaplanowane zostało zwiedzanie Dubrownika oraz Medjugorie i przejazd do Sarajewa. Trasa o łącznej długości 350 km. Po przejechaniu piękną nadmorską trasą dotarliśmy do Dubrownika. Dubrownik jest miastem założonym w VII wieku, w latach 1204-1806 i było wolną republiką kupiecką. Mury otaczają miasto zwartym pierścieniem, ciągnąc się na długości prawie 2 km, miejscami osiągają wysokość 25 m, należą do najlepiej zachowanych i najbardziej malowniczych na świecie. Wrażenie robi 16 wież i bastionów oraz twierdza. Dubrownik jest nazywany Perłą Adriatyku z uroczą z niepowtarzalną starówką otoczoną gigantycznymi murami obronnymi i bastionami. Starówka niemal w całości powstała z kamienia – domy i ulice, klasztory, pałace, czy same mury, po których można obejść miasto. Do Dubrownika można dostać się przez jedną z kilku bram. Jedną z nich jest brama św. Wawrzyńca (patrona miasta) lub okazałą brama Pile. Wielkie wrażenie robi imponująca Wielka Fontanna (studnia) Onufrego – krany, z których wypływa woda, to usta kamiennych masek i kto napije się wody każdego z nich, a potem wypowie życzenie, powinien mieć pewność, że ono się spełni. Miasto jest wpisane na listę UNESCO. Znajduje się tutaj barokowy kościół przy klasztorze Franciszkanów z czynną apteką istniejącą od 1317 r. Zobaczyliśmy XV-wieczną studnię na dziedzińcu i muzeum klasztorne, gdzie znajdują się XIV- i XV-wieczne sprzęty apteczne. Ozdobą katedry (niedaleko Pałacu Rektora) jest wspaniały tryptyk Tycjana – Wniebowzięcie NMP.
Dubrownicka katedra pw. Wniebowstąpienia NMP stoi w miejscu kościoła zniszczonego podczas trzęsienia ziemi. Budowla nakryta jest charakterystyczną kopułą. Jest barokowy kościół zbudowany w 1713 roku. Monumentalnymi schodami wzorowanymi na Schodach Hiszpańskich, zbudowanymi w 1738 roku można wejść na plac Poljana R. Boškoviča.
Przed wjazdem do Medjuorie musieliśmy trzykrotnie przekroczyć granicę pomiędzy Bośnią i Hercegowiną a Chorwacją. W drodze do Medjugorie spotkała Nas niespodzianka, ponieważ pomimo braku kolejki na granicy, odprawa Naszej grupy przez Chorwackie służby graniczne zajęła im ponad 1 godz. Jednak wszystko skończyło się dobrze i szczęśliwie dojechaliśmy do Medjugorie, które jest miastem objawień. Tutaj, według nie potwierdzonych przez kościół, ukazała się Matka Boska. Warto dodać, że wieś Gietrzwałd położona 20 km od miasta Olsztyna (siedziba Oddziału Olsztyńskiego SEP) w woj. warmińsko-mazurskim jest jedym z 21 miejsc na świecie oficjalnie uznanym przez Kościół. Do uznanych miejsc objawień należą: Guadalupe, La Salette, Lourdes, Prostyń, Banneux, Fatima, Cudowny Medalik, Zeitoun, Beauraing, Grąblin k. Lichenia, Akita, Gietrzwałd, Kibeho, Knock, Paray-le-Monial, Pontmain, Tre Fontane, Heede, Soufanieh, Warszawa-Siekierki, Amsterdam. Po ok. 1 godz. zwiedzania w Medjugorie wyjechaliśmy do Sarejewa. W Bośni i Hercegowinie obowiązującą walutą jest marka konwertybilna. Do przepięknie oświetlonego Sarajewa dojechaliśmy ok. godz. 20. Wieczorem, odbyła się kolacja koleżeńska połączona z występem muzycznym serbskiego zespołu oraz pokazem tanecznym.
Szósty dzień wycieczki to zwiedzanie Sarajewa oraz przejazd do Belgradu w Serbii. W Chorwacji obowiązującą walutą jest kuna. Odcinek do przejechania wyniósł łącznie 293 km. Sarajewo to obecna stolica Bośni i Hercegowiny i jest to miasto założone w 1462 r. przez Turków Osmańskich. Położone jest na wysokości 500 m n.p.m., w kotlinie Alp Dynarskich. Stolica Bośni i Hercegowiny, około 300 tys. osób. Odbywały się tutaj Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 1984 r. Z okien autokaru widzieliśmy budynki mieszkalne z widocznymi miejsca po ostrzeliwaniu budynków podczas oblężenia tego miasta w czasie wojny domowej w latach 1992–1995. Po wyjściu z autokaru z przewodnikiem zobaczyliśmy przepiękny budynek, zaprojektowany przez Aleksandra Wittek – austriackiego architekta, a następnie przebudowany w stylu neomauretańskim. Uroczyste otwarcie budynku odbyło się w 1895 r.. Po II wojnie światowej mieściła się tutaj Biblioteka Narodowa, która została zbombardowana w 1992. Spłonęło wtedy 90% ksiąg i manuskryptów. Obecnie budynek jest siedzibą władz. Ratusz stanowi jeden z symboli architektonicznych Sarajewa.
Kolejnym miejscem był Most Łaciński na rzece Miljacka. Północny kraniec mostu był miejscem zamachu na austriackiego następcę tronu arcyksięcia Franciszka Ferdynanda Habsburga i jego małżonkę Zofię, w dniu 28 czerwca 1914 roku; uznawanego za bezpośrednią przyczynę wybuchu pierwszej wojny światowej. Po I wojnie światowej most nazwano imieniem urodzonego w Bośni Gawriło Principa – zamachowca, który zastrzelił arcyksięcia Ferdynanda a po zakończeniu wojny w Bośni i Hercegowinie most odzyskał historyczną nazwę Most łaciński. Nazwa mostu pochodzi od nazwy dzielnicy Dzielnica Łacińska, którą w okresie panowania osmańskiego zamieszkiwali chrześcijańscy Chorwaci. Następnie udaliśmy się, aby zobaczyć Meczet Bega zbudowany w 1530 r. Zaliczany do najlepszych architektonicznie obiektów muzułmańskiej architektury sakralnej na Bałkanach oparty na rozwiązaniach ze Stambułu. Zbudowany w latach 1530-1537 z inicjatywy bośniackiego władcy – Gazi Husrev-bega przez architekta Adžima Esira Aliję (głównego architekta imperium osmańskiego). Kopuła meczetu ma 26 m wysokości, a minaret 45 m. Jest to jedyne w Sarajewie miejsce, z którego codziennie na żywo, muezin nawołuje wiernych na modlitwę. Współcześnie w większości minaretów montowane są głośniki. Obecnie najwyższy minaret na świecie ma 210 metrów wysokości i wznosi się przy Meczecie Hassana II w Casablance. W Polsce znajduje się pięć czynnych meczetów a najwyższy minaret posiada meczet w Gdańsku. Ornamenty wewnętrzne meczetu pochodzą z 1886 i zostały namalowane po pożarze obiektu. Wyposażenie stanowią cenne dywany i kilimy. Przed świątynią znajduje się šedrvan – studnia z okazałą drewnianą kopułą. Obok stoją dwa turbety – wieżowe grobowce islamskie. Jeden z nich to mauzoleum Husrev-bega. Całość otoczona jest ozdobnym ogrodzeniem. Następnie przeszliśmy obok Targu, gdzie 05-02-1994 roku w południu gdy plac był zatłoczony, spadł pojedynczy pocisk moździerzowy zabijając 68 osób a ponad 100 raniąc. Z daleka widoczna jest tablica z nazwiskami zabitych osób. Jak usłyszeliśmy obie strony konfliktu oskarżyły się wzajemnie o odpowiedzialność za ostrzał. I choć w mediach to Serbowie przedstawiani byli, jako sprawcy zdarzenia, pojawiły się głosy, iż była to bośniacka prowokacja, obliczona na wywołanie międzynarodowej interwencji.
Rzymskokatolicka Katedra Serca Jezusowego w Sarajewie została wybudowana w latach 1884-1889 według projektu architekta Josipa Vancaša. Świątynia była pierwszą rzymskokatolicką katedrą Sarajewa od czasu zburzenia katolickiego kościoła pod koniec XVII wieku. Katedra wybudowana w stylu neogotycki z dwoma wysokimi dzwonnicami po obu stronach wejścia, nad którym znajduje się ogromna rozeta. Od 30 kwietnia 2014 roku przed kościołem stoi pomnik Jana Pawła II.
Po przejściu uroczymi uliczkami Sarajewa doszliśmy do Placu Bascarsija Sebilj. W czasie wolnym mieliśmy okazję zrobić zakupy na bazarze, który jest jedną z większych atrakcji turystycznych Sarajewa. Następnie z Placu Bascarsija Sebilj, gdzie znajduje się piękna fontanna wyruszyliśmy w kierunku autokaru.
Podczas przekroczenia granicy Chorwacko – Serbskiej w m. Zvorink mieliśmy kolejną przygodę. Okazało się, że podczas sprawdzania dokumentu tożsamości jeden z uczestników wycieczki nie mógł jego znaleźć, jednak wszystko się szczęśliwie skończyło i po ok. 1,5 godz. oczekiwaniu pojechaliśmy dalej do Belgradu.
Siódmy dzień wycieczki to zwiedzanie Belgradu i przejazd do miejscowości Nowy Sad w Serbii. Trasa do przejechania to tylko 116 km. W Serbii obowiązującą walutą jest dinar. Belgrad leży w północnej Serbii, przy ujściu Sawy do Dunaju i należy do najstarszych miast Europy. Jego długa i burzliwa historia sięga wstecz ponad 7000 lat. Ziemie między Sawą i Dunajem były zamieszkiwane jeszcze w paleolicie. Od 1878 jest stolicą Serbii. Po przejechaniu na parking wraz z przewodnikiem przeszliśmy pod pomnik Nicola Tesli gdzie usłyszeliśmy, że był on Serbem. Tutaj nastąpiło wyjaśnienie przewodnika, że Nicola Tesla urodził się w Chorwacji jednak pochodził z rodziny serbskiej zamieszkującej te ziemie, jako mniejszość. Następnie zwiedziliśmy Cerkiew św. Sawy, która jest jedną z największych prawosławnych świątyń na świecie. Została wzniesiona w miejscu podobnej budowli, którą w XVI wieku spalili Turcy. Cerkiew jest utrzymana w stylu bizantyjsko-serbskim, jej centralna kopuła ma wysokość 70 metrów, a wieńczy ją dwunastometrowy krzyż. Następnie z okien autokaru zobaczyliśmy Novi Boegrad reprezentacyjną dzielnicę Dedinje, Plac Slavija i tak dojechaliśmy do Placu Akademickieo skąd rozpoczęliśmy zwiedzanie pieszo.
Ciekawym miejscem jest twierdza i park Kalemegdan, z czasów Imperium osmańskiego leżącą u ujścia Sawy do Dunaju. Na Kalemegdan składają się m.in. górna i dolna twierdza, wieża zegarowa. Na wzgórzu stoi też jeden z symboli Belgradu – ogromny Pomnik Posłańca Zwycięstwa dłuta Ivana Meštrovica. Upamiętnia on żołnierzy poległych podczas I wojny światowej. Jest często wyświetlany jak znak rozpoznawczy telewizji Belgrad. Kalemegdan to również filie muzeów wojskowego i przyrodniczego oraz wymarzone miejsce spacerów i spotkań dla tych, którzy choć na chwilę chcą odpocząć od gwaru wielkiego miasta.
Ósmy dzień wycieczki to przejazd do miasta Eger na Węgrzech oraz miejsca noclegu w mieście Miszkolc. Tym razem trzeba było przejechać 499 km. Na Węgrzech obowiązującą walutą jest forint. Eger to historyczne i zabytkowe miasto na Węgrzech, położone nad potokiem Eger, między Górami Bukowymi i górami Mátra. Stolica komitatu Heves.
Znane przede wszystkim z wina Egri Bikavér oraz z obrony zamku przed Turkami. Znajduje się tutaj również uzdrowisko i źródła wód termalnych. Z przewodnikiem zwiedziliśmy Bazylikę – długa na 93 i szeroka na 53 m zachwyca swym ogromem, jej wieże wznoszą się na wysokość 54m., zaś kopuła – na wysokość 40m. Liceum znajduje się naprzeciwko Bazyliki i stanowi jeden z najwspanialszych przykładów późnej sztuki barokowej na Węgrzech. Pałac Arcybiskupi to barokowy gmach wybudowany na początku XVIII wieku. Plac Dobó, który upamiętnia bohaterskiego kapitana Dobó, który dowodził obroną zamku w 1552 r. w czasie najazdu tureckiego. Zamek Kamienny Egri Vár to twierdza, wybudowana w XIII wieku z rozkazu króla Béli IV, przerażonego możliwością powtórzenia się scenariusza z 1241 r. Minaret jest charakterystycznym symbolem miasta, który okupanci tureccy wybudowali na przełomie XVI i XVII.
Ostatni dzień to przejazd z Miszkolc do Olsztyna z planowanym zwiedzaniem Jaskini Raj koło Kielc, w której łączna długość korytarzy wynosi 240 metrów a wewnątrz jaskini panuje stała temperatura, która wynosi ok. 9 °C. Trasa do przejechania wynosiła 946 km. Jednak ze względu na utrudnienia komunikacyjne nie udało się zrealizować tego punktu programu. Po północy grupa SEP dojechała szczęśliwie do Olsztyna i wszyscy wrócili do domu.